16-01-2015, 17:48
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-01-2015, 17:49 przez MortisUMBRA.)
(16-01-2015, 17:20)MICKER napisał(a): SUICIDE, jeśli automatyzacja bedzie płatna to sporo osób nie bedzie jej używać. Chyba ze mówimy o opłacie w surowcach to już lepiej....choć nie całkiem bo dla co poniektórych którym surowce się aż wylewają, nie zrobi to żadnej różnicy... ale może to dlatego ze własnie są bardziej aktywni... cóż...
Mortis, poziom trudnosci jest większy niż to co było kiedyś, dodatkowo jest beznadziejny bo np z matematyki są zadania których sporo dorosłych nie potrafi zrozumieć a uczą tego w podstawówce.... co jest śmieszne kiedyś tego co cię uczyli dało się nauczyć i wszystko można było zrozumieć, wystarczyło pomyśleć... a teraz? poziom jest ustalony przez debila i sporo zadań jest niezrozumiałych dla wielu osób,... przez co średnia ich spada... dodatkowo też sporo zależy od nauczyciela... bo jak nie potrafi dobrze objaśnić ci tematu, to za chu* go nie zrozumiesz.
jakby ktoś sensowny ustalił normalny materiał do nauki, to mimo ze własnie nie było by na świecie takich idiotów, to i nie byli by tacy leniwi... bo skoro czegoś nie rozumiesz, nikt nie potrafi ci tego sensownie wytłumaczyć, to po co sie tego uczyć? na siłe nic nie zdziałasz...
a karanie dzieciaków za zawyżony poziom jest śmieszne.
Przykro mi ale z poziomem nauczania nie masz racji. jestem z tym na biezaco wiec mozesz myslec i pisac co chcesz poziom z roku na rok jest nizszy... Masz male dziecko ponoc wiec nie masz pojecia, ja od wielu lat siedze w lekcjach syna i z ciekawosci patrze co i jak. to, ze nauczyciele nie potrafia tlumaczyc to inna bajka, ale fakt niskiego poziomu jest niezmienny...
w tamtym roku dla zabawy siadlem do zadan maturalnych z matmy, zrobilem je w niecala godzine i nie sprawily mi najmniejszych problemow mimo iz szkole mam daaaaaawno za soba.. ktory maturzysta wie co to sa calki? za moich czasow rozwiazywalismy w maturalnej klasie calki podwojne..
wiec bez jaj. poprostu mlodziez ma czas na wszystko, tylko nie na to co trzeba.. tylko glupoty bo nie czuja poczucia obowiazku i odpowiedzialnosci.. wszystko na latwizne i na skroty. po co przejmowac sie ocena za pisownie z jezyka ojczystego skoro mozna zalatwic papiery na dyslekcje i dysortografie? pozyjesz, doczekasz jak Twoje dziecko bedzie troche starsze, pouczeszczasz na wywiadowki to wtedy o tym podyskutujemy
Na słowa „Nie możesz” ciśnięte w twoim kierunku, odwróć się i odpowiedz „No to patrz”

