07-08-2022, 21:53
Dyskusja dyskutujmy.
Na tym etapie myślę, że nawet wylewanie żali jest okey, bo dzięki temu Optimus może lepiej zrozumieć sytuację tych co zostali. Dlaczego zostali i przeciw czemu zostali? Zawsze krok naprzód.
Choć jak pisałem jestem na tę chwilę (prawdopodobnie) ostatnim utworzonym kontem to wcale nie jestem tu nowy. Mimo iż pewnie Optimus nie pamięta - byłem tu a początku - gdy gra powstawała. Jeśli wierząc mailom jakoś koło 2012 roku. Wtedy ogame i ugamele były u szczytu swojej formy. Tu pojawiło się SE, które starało się zapewnić sprawiedliwość i pasję z walki (Zasady, których mam wrażenie stara się bronić aż po dziś dzień). Taki był to kiedyś czas. Dziś chyba już nie ma zainteresowania następnych osób, i zostali ci którzą maja w sobie zbyt wielki ładunek sentymentu.
Jeśli chodzi o temat rozwoju i adaptacji gry - nie wierzę, by cokolwiek sprowadziło SE do kolejnej złotej ery - i doskonale rozumiem, że w takiej sytaucji nie ma woli rozwijania pomysłu. Faktycznie projekt dotarł do metaforycznego momentu gdy czekamy aż ostatni klienci wyjdą z baru by go zamknąć.
Jest w tym jednak wiele rzeczy, których absolutnie nie rozumiem. Np. to że gra generuje ci deficyt. Jest to dla mnie smutne z dwóch powodów:
1. gdy tak się dzieje twórca odczuwa smutek ze swojego tworu. A SE mimo upływu lat jest poskładane i działa za.*ście.
2. podstawowym sposobem wspierania Optimusa są PP. Pozwalają one mieć kilka dodatkowych tooli w interfejsie gry. Są więc absulutnie czymś bez czego można się obejść (i tak jak pisał Micker w pewnym momencie już może zniknąć z ich posiadania jaki kolwiek zysk). Nie potrzebowałem ich, ale wykupiłem ich z dużym zapasem niemal od razu. Chcąc podziękować za możliwość gry nawet po latach przerwy i by projekt mógł dalej pływać po powierzchni. Wtedy odkryłem dwie rzeczy - że są tanie - za 25 ziko można okupić się na 1/3 roku. To mało jak na jakość kodu który tu mamy - w końcu na pewno zdażało się wam ostatnio zjeść posiłek za więcej. Nawet gdybym wziął ich więcej nie mam ich jak zużyć. A to konstruuje trochę jakby ograniczenie górne na to na ile gracz byłby w stanie pomóc projektowi.
Projekt powinien być w stanie się utrzymać. Rozumiem zasady i pryncypia, którymi gra kieruje się od początku - ale rzeczy które są konieczne - nie są niehonorowe. Rozważyłbym podjęcie trudnych decyzji (trudniejszych niż rzucenie groszem z kieszeni), które mogłyby pomóc przetrwać grze.
Trochę jeszcze o mechanice gry - bo to temat jak zawsze kluczowy.
* znaczna część opisu mechaniki gry zaginęła z forum. Próbująć ją odczytać jako nowy gracz - mocno przegrałem. Nigdzie na forum nie ma choćby info ile można mieć planet. Czy tego czym są boty i co potrafią.
* Micker obawia się wlotów graczy po merge dwóch gal. Nie powinno jednak być dużym problemem wprowadzenia choćby blokady walk gracz-na-gracz. A świadomość kto jest graczem a kto botem - mogłaby znacząco ułatwić komunikację i zawieranie znajomości. Chyba najbardziej cementującego elementu gier.
* Cap nałożony na rozwój w perspektywie tak długiej gry jest faktycznie okropnym blokerem. Daleko mi do zablokowania się, ale obecnie po 4 mies gry mam przeciętnie centralę na 35 lvl (HT przeciętnie 43). Co sugeruje pełne rozwinięcie w czasie poniżej roku. Może stosowanie tych capów nie jest więc aż tak właściwe.
To tyle moich przemyśleń na raz.
Na tym etapie myślę, że nawet wylewanie żali jest okey, bo dzięki temu Optimus może lepiej zrozumieć sytuację tych co zostali. Dlaczego zostali i przeciw czemu zostali? Zawsze krok naprzód.
Choć jak pisałem jestem na tę chwilę (prawdopodobnie) ostatnim utworzonym kontem to wcale nie jestem tu nowy. Mimo iż pewnie Optimus nie pamięta - byłem tu a początku - gdy gra powstawała. Jeśli wierząc mailom jakoś koło 2012 roku. Wtedy ogame i ugamele były u szczytu swojej formy. Tu pojawiło się SE, które starało się zapewnić sprawiedliwość i pasję z walki (Zasady, których mam wrażenie stara się bronić aż po dziś dzień). Taki był to kiedyś czas. Dziś chyba już nie ma zainteresowania następnych osób, i zostali ci którzą maja w sobie zbyt wielki ładunek sentymentu.
Jeśli chodzi o temat rozwoju i adaptacji gry - nie wierzę, by cokolwiek sprowadziło SE do kolejnej złotej ery - i doskonale rozumiem, że w takiej sytaucji nie ma woli rozwijania pomysłu. Faktycznie projekt dotarł do metaforycznego momentu gdy czekamy aż ostatni klienci wyjdą z baru by go zamknąć.
Jest w tym jednak wiele rzeczy, których absolutnie nie rozumiem. Np. to że gra generuje ci deficyt. Jest to dla mnie smutne z dwóch powodów:
1. gdy tak się dzieje twórca odczuwa smutek ze swojego tworu. A SE mimo upływu lat jest poskładane i działa za.*ście.
2. podstawowym sposobem wspierania Optimusa są PP. Pozwalają one mieć kilka dodatkowych tooli w interfejsie gry. Są więc absulutnie czymś bez czego można się obejść (i tak jak pisał Micker w pewnym momencie już może zniknąć z ich posiadania jaki kolwiek zysk). Nie potrzebowałem ich, ale wykupiłem ich z dużym zapasem niemal od razu. Chcąc podziękować za możliwość gry nawet po latach przerwy i by projekt mógł dalej pływać po powierzchni. Wtedy odkryłem dwie rzeczy - że są tanie - za 25 ziko można okupić się na 1/3 roku. To mało jak na jakość kodu który tu mamy - w końcu na pewno zdażało się wam ostatnio zjeść posiłek za więcej. Nawet gdybym wziął ich więcej nie mam ich jak zużyć. A to konstruuje trochę jakby ograniczenie górne na to na ile gracz byłby w stanie pomóc projektowi.
Projekt powinien być w stanie się utrzymać. Rozumiem zasady i pryncypia, którymi gra kieruje się od początku - ale rzeczy które są konieczne - nie są niehonorowe. Rozważyłbym podjęcie trudnych decyzji (trudniejszych niż rzucenie groszem z kieszeni), które mogłyby pomóc przetrwać grze.
Trochę jeszcze o mechanice gry - bo to temat jak zawsze kluczowy.
* znaczna część opisu mechaniki gry zaginęła z forum. Próbująć ją odczytać jako nowy gracz - mocno przegrałem. Nigdzie na forum nie ma choćby info ile można mieć planet. Czy tego czym są boty i co potrafią.
* Micker obawia się wlotów graczy po merge dwóch gal. Nie powinno jednak być dużym problemem wprowadzenia choćby blokady walk gracz-na-gracz. A świadomość kto jest graczem a kto botem - mogłaby znacząco ułatwić komunikację i zawieranie znajomości. Chyba najbardziej cementującego elementu gier.
* Cap nałożony na rozwój w perspektywie tak długiej gry jest faktycznie okropnym blokerem. Daleko mi do zablokowania się, ale obecnie po 4 mies gry mam przeciętnie centralę na 35 lvl (HT przeciętnie 43). Co sugeruje pełne rozwinięcie w czasie poniżej roku. Może stosowanie tych capów nie jest więc aż tak właściwe.
To tyle moich przemyśleń na raz.

